Babka drożdżowa!

Odkąd pamiętam na Wielkanoc piekło się w moim domu różnego rodzaju babki. Nigdy nie gościły u nas popularne mazurki. Ta tradycja jakoś nas ominęła, pozostawiając babkę! Najlepsza jest ta drożdżowa, bo puszysta i delikatna. Pełna jest słodkich rodzynek i pozostawia w ustach przyjemny, cytrynowy smak.

Składniki:

1kg mąki tortowej

250g roztopionego masła

1 szklanka cukru

6 jajek + 1 żółtko

150g drożdży

1/2 szklanki mleka

pół łyżeczki soli

100g rodzynek

starta skórka z 1 cytryny

cukier waniliowy

Sposób wykonania:

W szejkerze mieszamy drożdże, łyżeczkę cukru i podgrzane mleko. Następnie przelewamy mleko do przesianej mąki, dodajemy jajka, roztopione masło, resztę cukru i sól. Po dokładnym wymieszaniu, dodajemy rodzynki (wcześniej namoczone w ciepłym mleku i obtoczone w mące), skórkę z cytryny i cukier waniliowy. Dokładnie ugniatamy ciasto przez 20 minut, albo korzystamy z miski Tupperware. I pozostawiamy do wyrośnięcia.
Następnie smarujemy formę masłem i wysypujemy bułką tartą. Ciasto przenosimy do formy i pozostawiamy na kilka minut by jeszcze trochę "urosło".
Pieczemy w 160 stopniach Celsjusza przez ok. 1h. Babkę wyjmujemy z formy ciepłą.

Wyjątkowo dobrze smakuje z masłem i kubkiem ciepłego kakao. Polecam na wielkanocny, zimowy wieczór. Przed kominkiem oczywiście!
A na zdjęciach przesyłam uchwycone wczorajsze słoneczko. Było tylko chwilę, ale u nas zagościło;)

Wszystkiego najlepszego raz jeszcze!